Runda wiosenna ekstraklasy polskiej w tym sezonie zapowiada się naprawdę emocjonującą. Pierwsze sześć drużyn w tabeli ma małe różnice bramkowe. Jednak prawdziwa walka o mistrza powinna się rozegrać pomiędzy Lechem Poznań, Legią Warszawa i Wisłą Kraków. Która z tych trzech drużyn ma największe szanse? A może ktoś może im zagrozić? Kto spadnie z ekstraklasy? A kto awansuje do ekstraklasy?

Zacznijmy od tematu mistrza Polski. Lech Poznań jest co prawda liderem (tyle samo punktów co druga Legia ), ale raczej nie wierzę, aby zdobyli mistrzostwo. Trener Franciszek Smuda według mnie teraz bardziej skupi się na Pucharze UEFA, niż na lidze. Zresztą dla piłkarzy też na pewno lepiej jest się pokazać z jak najlepszej strony na europejskich arenach niż zwyciężyć w polskich rozgrywkach, która, trzeba przyznać, nie ma za dużej rangi. Dlatego też walka o przysłowiowego "majstra" powinna się rozegrać pomiędzy Legią a Wisłą. Obie te ekipy już od wielu lat walczą między sobą o najważniejsze trofea w Polsce. W poprzednim sezonie Wisła miała po rundzie jesiennej już 10 punktów przewagi nad Legią, która tak jak teraz, była druga, co nie zapowiadało wielu emocji w rundzie wiosennej. W tym sezonie na pewno będzie inaczej. Jednak przed Wisłą w tabeli znajduje się na trzecim miejscu Polonia Warszawa. Ale raczej nie powinna ona walczyć o mistrzostwo. Nawet jeśli zdarzy się cud, i drużyna z Konwiktorskiej wygra mistrza, w eliminacjach Ligi Mistrzów piłkarzy zje trema, nawet jeśli dokupią paru doświadczonych zawodników. Po prostu nikt z obecnej kadry Polonistów nie miał doświadczenia z Ligą Mistrzów.

Teraz zajmę się wskazaniem spadkowiczów. Myślę, że Górnik Zabrze powinien utrzymać się. Co prawda, Kasperczak nic specjalnego z zabrzańskim klubem jak na razie nie zrobił, ale teraz to on sam Górnika przygotowuje do rundy wiosennej. Cracovię natomiast nie wiadomo na co stać. Jeśli spadną, to szczerze, nie będzie to dla mnie niespodzianką. Głównym kandydatem do spadku razem z krakowskim zespołem jest Piast Gliwice. Na razie jeszcze jest za słaby na polską ekstraklasę. Myślę, że Cracovii może się udać awansować na miejsce barażowe, a nawet bezpieczne miejsce, a natomiast razem z Piastem może spaść ŁKS Łódź. Ta drużyna z roku na rok zamiast być coraz mocniejszą, jest coraz słabszą. Łódzki Klub Sportowy ma natomiast jeden punkt straty do Odry Wodzisław, jednak ten zespół nie powinien spaść do I ligi. Co sezon Odrze udaje się zostać w ekstraklasie. Szkoda, że w przyszłym sezonie w ekstraklasie zobaczymy raczej Zagłębie Lubin, Widzew Łódź i/lub Koronę Kielce. Ja osobiście chciałbym, aby do ekstraklasy awansowała słabsza drużyna. W tym sezonie może to być Znicz Pruszków albo Flota Świnoujście. Bardzo ciekawie by się oglądało takie zespoły u nas w ekstraklasie. Do prowadzącej trójki (Widzew, Zagłębie,
Korona) mało punktów straty ma Podbeskidzie Bielsko-Biała. Do trzeciej Korony - punkt, a do Widzewa i Zagłębia dwa punkty, więc ten zespół również powalczy o awans do wyższej klasy rozgrywkowej.

Do startu polskiej ekstraklasy jeszcze ponad miesiąc. Teraz tylko możemy się przypatrywać transferom, jakie dokonują kluby. Lech Poznań kupuje na razie tylko Bośniaków. Ale czy to jest dobry wybór? Nie zawsze trafi się drugi Semir Stilić. Legia Warszawa też nie robi za dobrych transferów. Kupili tylko Tomka Jarzębowskiego, a przyjść mają trzej gracze z Afryki, a konkretniej z Zimbabwe. Dlatego też transfery Legii i Lecha szokującymi nie można nazwać.
Miejmy nadzieję, że już niedługo do wrocławskiego sądu przestaną trafiać osoby związane z korupcją. Kiedy to się wreszcie skończy? Może jednak tego tematu nie będę poruszał.